Deficyt kierowców międzynarodowych – trend wzrostowy o negatywnym odcieniu

W społeczności logistycznej od dawną krąży temat deficytu zawodowych kierowców. Najnowsze dane statystyczne świadczą o tym, że zaistniała sytuacja to nie są jedynie okresowe trudności, lecz trend wzrostowy o negatywnym odcieniu.

Ziziuk.jpgMaksim Ziziuk, Kierownik Departamentu Przewozów Drogowych Grupy TELS

  • Około 70% kierowców ciężarówek w Hiszpanii przekroczyło 50 lat (Główny Urząd Ruchu Drogowego Hiszpanii).
  • W 2016 roku w Niemczech tylko jedna trzecia kierowców posiadających prawo jazdy kategorii С lub С+E była w wieku poniżej 45 lat; około 66% kierowców międzynarodowych w ciągu najbliższych 15 lat odejdzie z zawodu (Niemieckie Zrzeszenie Logistyczno-Spedycyjne).
  • W Wielkiej Brytanii deficyt kierowców narasta z prędkością 50 osób dziennie; średni wiek kierowców ciężarówek równa się w przybliżeniu 55 latom (gazeta The Sun).
  • W Polsce brakuje około 100 tysięcy kierowców; największa grupa kierowców ciężarówek jest w wieku od 45 do 50 lat (agencja consultingowa PwC);
  • Maleje dopływ młodych kierowców 

    Według danych PwC, w 2006 roku w Polsce wydano około 300 tysięcy praw jazdy kategorii С lub С+Е, wtedy jak w 2011 roku — jedynie 48 tysięcy.

    Po zniesieniu przez Bundeswehrę w 2011 roku obowiązku służby wojskowej zmalał dopływ młodych kierowców w Niemczech: około 15 tysięcy osób każdego roku zdobywało prawo jazdy właśnie w wojsku.

    Jedna z przyczyn, dlaczego młodzi ludzie w Europie wybierają inne zawody — to wysoki koszt zdobycia zawodu kierowcy międzynarodowego oraz ciężkie warunki pracy. Dla przykładu, koszt wszystkich niezbędnych szkoleń w celu uzyskania prawa jazdy w Polsce to wydatek rzędu 2 tysięcy € (8,5 tys. zł).

    W Rosji również notowany jest malejący dopływ kierowców pojazdów ciężarowych. W 2017 roku liczba nowych posiadaczy praw jazdy kategorii С spadła do poziomu 106 400 z 124 600 w 2016 roku, z kolei prawa jazdy kategorii D uzyskało 37 900 osób (w 2016 — 42 300).

    Kolejną przyczyną niskiej atrakcyjności zawodu kierowcy dla młodzieży jest rozwój technologii bezzałogowych. Testy ciężarówek bezzałogowych już prowadzą m.in. firmy Uber, Waymo, Starsky Robotics. Mało prawdopodobne jest, aby w ciągu najbliższych 10 lat bezzałogowce zastąpiły prawdziwych kierowców, jednak biorąc pod uwagę perspektywy zapotrzebowania na ten zawód w przyszłości, młodzi ludzie wybierają bardziej pewne rodzaje działalności.

    Migracja już nie ratuje

    Firmy z Europy Zachodniej przyzwyczaiły się do rozwiązywania problemu deficytu kierowców za pomocą migracji pracowników z krajów wschodnioeuropejskich. Przykładowo, polscy kierowcy aktywnie wyjeżdżają do Niemiec, gdzie wynagrodzenie jest półtorakrotnie wyższy. Z kolei do Polski napływają kierowcy z Rumunii, Mołdawii, Ukrainy i Białorusi.

    Jednak nawet to źródło, sądząc po danych statystycznych, zdecydowanie maleje.

    Około 20% firm transportowych w Polsce ma notoryczny problem z kadrą kierowców, natomiast kolejne 60% póki co mówi jedynie o okresowych trudnościach.

    Ostry deficyt kierowców panuje na Litwie. Według tamtejszego Urzędu Pracy, w 2016 roku na Litwie zatrudniono 13 000 zagranicznych obywateli, z których 87% podjęło pracę jako kierowcy pojazdów ciężarowych.

    Na Białorusi w grudniu 2017 roku w bazie danych Państwowej Służby Zatrudnienia wolnych wakatów dla kierowców było trzykrotnie więcej, niż kandydatów.

    Nowe schematy kradzieży ładunków

    W zaistniałej sytuacji grupy przestępcze opracowują nowe schematy kradzieży ładunków.

    Do niedawna do podstawowych schematów kradzieży ładunków zaliczały się: a) tworzenie pseudo firm transportowych; b) kupowanie przez oszustów firm transportowych cieszących się dobrą reputacją. Tacy przewoźnicy kontynuowali swoją działalność do chwili, aż w ich ręce trafiała duża partia szybko zbywalnego ładunku o wysokiej wartości, po czym samochody znikały razem z towarem.

    Ostatnie wieści z Unii Europejskiej donoszą, że ładunki od swoich pracodawców zaczęli kraść kierowcy-imigranci. Z powodu deficytu kierowców, firmy transportowe są zmuszone do zatrudniania nie tylko niedoświadczonych, lecz również małowiarygodnych kierowców. Korzystają na tym oszuści.

    Przykład z życia. W celu dostawy swoich szybko zbywalnych ładunków zleceniodawca zwrócił się do rzetelnego polskiego przewoźnika, z którym współpracował od dawna. Przewoźnik powierzył transport ładunków dwum ukraińskim kierowcóm, którzy na tamtą chwilę pracowali w firmie od półtora miesiąca. Po pewnym czasie od załadunku urządzenia pokładowe GPS przestały nadawać sygnał, a kierowcy odzywać się przez telefon. W tym konkretnym przypadku czujność spedytorów, którzy bardzo szybko zareagowali na podejrzaną sytuację, nie pozwoliła oszustom na zrealizowanie zamiaru kradzieży, ale co jakiś czas pojawiają się wiadomości o udanych kradzieżach.

    Zapewnienie bezpieczeństwa ładunków w nowych warunkach

    System selekcji i zatwierdzania firm transportowych wymaga ciągłego doskonalenia i aktualizacji. W szczególności, Instrukcja w sprawie rozpoczęcia współpracy z przewoźnikami drogowymi w zakresie transportu ładunków w firmie TELS jest aktualizowana każdego roku. Instrukcja jest przestrzegana na poziomie procesów biznesowych z systemem kontroli programowej oraz organizacyjnej pełnionej przez specjalistów ds. współpracy z firmami transportowymi.

    Nie mogę zdradzić wszystkich szczegółów tej instrukcji aby nie udostępnić wszystkich „punktów kontrolnych” oraz nie osłabić skuteczności selekcji. Mogę jedynie powiedzieć, że przewoźnik sprawdzany jest na wszystkich poziomach – od zgodności dokumentów ze wzorami obowiązującymi w kraju jego rejestracji aż do sprawdzania jego reputacji biznesowej. Na nierzetelną firmę może wskazywać m.in. to, że:

    • dane zawarte w przesłanych dokumentach nie zgadzają się z danymi, uzyskanymi z naszych źródeł;
    • brak jest jakiejkolwiek historii działalności przewoźnika;
    • w ciągu ostatnich 1,5–2 lat nastąpiła zmiana właścicieli i rodzaju działalności;
    • siedziba firmy zarejestrowana jest pod adresem tzw. wirtualnego biura;
    • brak jest strony internetowej, albo istniejąca strona budzi wątpliwości (powstała niedawno, zawiera mało informacji, nie ma podanego web-developera itp.)
    • brak jest telefonu stacjonarnego albo telefon stacjonarny podany w dokumentach firmy należy do pośrednika (dyspozytora) lub numer w ogóle nie istnieje;
    • oraz inne wskazówki, które w sumie tworzą całą listę, zawierającą łącznie ponad 20 kryteriów wskazujących na potencjalnie nierzetelnych przewoźników.

    Od pewnego czasu do wymagań wobec dostawców usług transportowych dodane zostały również warunki dotyczące okresu zatrudnienia kierowców, którym powierzany jest przewóz ładunków szybko zbywalnych.

    Nowym ważnym elementem w systemie zapewnienia bezpieczeństwa przewozów staje się obecnie obowiązkowe posiadanie przez firmę transportową systemu środków technicznych i organizacyjnych mających na celu ciągłe monitorowanie lokalizacji pojazdów i ładunków.

    Istnieje deficyt nie tylko kierowców

    Deficyt wykwalifikowanych kierowców ciężarówek już doprowadził do wzrostu ich wartości na rynku. Według badań serwisu internetowego GorodRabot.ru, w okresie luty-marzec 2018 roku wynagrodzenia kierowców międzynarodowych w Rosji wzrosły o około 11%.

    Jednak niedobór personelu w branży logistycznej dotyczy nie tylko kierowców, lecz również wykwalifikowanej kadry zarządzającej. W kuluarach ubiegłorocznych targów TransPoland przedstawiciele jednego z wiodących polskich portali pracy prognozowali ogólny deficyt wykwalifikowanego personelu w europejskiej branży logistycznej w najbliższych trzech latach na poziomie 250 tysięcy osób.

    Jednym ze skutków takiego stanu rzeczy będzie, najprawdopodobniej, wzrost kosztu usług logistycznych. Na poparcie tej hipotezy, firmy „Hermes Germany” oraz „GO! Express & Logistics” już zapowiedziały wzrost stawek za usługi transportowe o 4-4,5%, uzasadniając to posunięcie koniecznością inwestycji w pracowników.

    Artykuł przygotowano w oparciu o: transinfonews.by, telsgroup.ru, ati.su, edurobots.ru