Polski sektor transportu drogowego stoi przed wieloma wyzwaniami. Liczba upadłości gwałtownie wzrosła, a większość przewoźników redukuje swoją flotę i/lub personel.
Według ZMPD, ponad 60% przewoźników redukuje swoją siłę roboczą i flotę lub planuje to zrobić w nadchodzących miesiącach. 13% przestało spłacać zobowiązania finansowe, a liczba upadłości w pierwszych miesiącach 2024 roku wzrosła o 100% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Wynika to z faktu, że w ostatnich latach znacząco wzrosły koszty prowadzenia biznesu, przede wszystkim ceny paliw, a także koszty personelu związane z niedoborem kierowców.
Wybuch wojny na Ukrainie spowodował wzrost cen paliw, które już stanowią 40–50% kosztów przedsiębiorstw transportowych. Recesja gospodarcza w całej Europie doprowadziła do zmniejszenia liczby zamówień, co z kolei spowodowało spadek stawek za transport przy jednoczesnym dalszym wzroście kosztów operacyjnych. Na poziomie ludzkim pewną rolę odegrały także rosnące koszty życia.
Niemal równocześnie z wybuchem wojny na Ukrainie Unia Europejska wprowadziła postanowienia Pakietu Mobilności, które nałożyły na przewoźników dodatkowe obciążenie finansowe związane z płaceniem pracownikom i koniecznością co kilka tygodni powrotu do bazy.
W grudniu 2023 roku wzrost opłat drogowych w Niemczech wyniósł łącznie 83%. Biorąc pod uwagę, że 40% operacji transgranicznych polskich przewoźników odbywa się w Niemczech, dotyka to wielu przewoźników.
Unia Europejska zapewniła także ukraińskim przedsiębiorstwom otwarty dostęp do rynku europejskiego. Dzięki temu ukraińscy przewoźnicy mogli skorzystać z tego, że nie podlegają aż tak wielu unijnym przepisom i wymogom, a koszt ich usług jest wyraźnie niższy. Tym samym polscy przewoźnicy nie tylko stracili rynki wschodnie, ale także zaczęli być wypierani na swoich rynkach krajowych przez nie związanych tymi samymi zasadami konkurentów.
W ramach wsparcia polskich przewoźników Ministerstwo Infrastruktury zaproponowało zawieszenie wydawania zezwoleń na wykonywanie działalności operatora transportu samochodowego na dwa lata.
Źródło: trans.info