Na granicach z Chinami i Europą gromadzą się pociągi kontenerowe, poinformował serwis prasowy spółki „Russian Railways Logistics”.
„Kluczowymi miejscami zatorów pociągów z kontenerami są największe lądowe kolejowe przejścia graniczne z ChRL: przede wszystkim Zabajkalsk-Mandżuria, a także Grodekovo-Suifenhe, Makhalino-Hunchun. Trudności występują również na stacjach sąsiadujących z przejściami granicznymi” – zauważyła spółka.
Serwis prasowy dodał, że po stronie ChRL kumulują się również pociągi kontenerowe z ładunkami na rynek rosyjski i europejski. Na przykład w miastach Chengdu, Xi'an, Chongqing pociągi mogą stać po kilka tygodni w oczekiwaniu na odprawę.
Zwiększone obciążenie infrastruktury logistycznej notowane jest również na zachodniej granicy Rosji. W obwodzie kaliningradzkim, ze względu na duże natężenie ruchu w obu kierunkach, wagony mogą czekać na swoją kolej przez 6-8 dni.
Załadowane pociągi stoją przez kilka dni również po drugiej stronie granicy, na terytorium Białorusi i Litwy. W związku z remontem infrastruktury można było zaobserwować zatory pociągów na granicy z Polską w Małaszewiczach.
Dlaczego pociągi się piętrzą i kiedy sytuacja się normalizuje?
Sytuację dodatkowo komplikuje trudna sytuacja w morskich przewozach kontenerowych, gdzie stawki frachtowe wzrosły kilkukrotnie, ale jednocześnie wzrosło także zapotrzebowanie na przewozy, zarówno ze względu na odroczony popyt z powodu pandemii, jak i nadejście wysokiego sezonu związanego z nadejściem końca roku oraz nadejściem Nowego Roku w Chinach.
Według „Russian Railways Logistics” sytuacja całkowicie się unormuje nie wcześniej, niż na początku 2023 roku.
„Obecnie trwa restrukturyzacja globalnych łańcuchów dostaw. Ten proces jest dość długi i bolesny, dlatego nie należy spodziewać się natychmiastowego rozwiązania zaistniałej sytuacji. Nastąpi stopniowe dostosowywanie poszczególnych elementów systemu i normalizacja sytuacji na różnych trasach logistycznych” – uważa „Russian Railways Logistics”.
Źródła: morvesti.ru, ТАСС, tks.ru