Szefowie Banku Światowego i MFW mówią o ryzyku globalnej recesji

Światową gospodarkę może czekać recesja w przyszłym roku, oświadczył prezes Banku Światowego David Malpass podczas wspólnej dyskusji z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalliną Georgievą, podał Reuters. Georgiewa zgodziła się z nim.

MFW prognozuje, że globalna gospodarka wzrośnie w tym roku o 3,2 proc. (w 2021 r. było to 6 proc.), spowalniając do 2,7 proc. w 2023 r. (o 0,2 punktu procentowego mniej niż w czerwcowej aktualizacji prognoz funduszu).

Fundusz powołuje się na wysokie ryzyko dodatkowego spowolnienia wzrostu - z 25-procentowym prawdopodobieństwem wzrost gospodarki światowej osiągnie mniej niż 2 procent, a jedna trzecia światowej gospodarki w tym, lub przyszłym roku zderzy się z recesją z powodu kurczenia się gospodarek USA, strefy euro i Chin.

MFW pogorszył swoje prognozy dla Chin - PKB ma teraz wzrosnąć o 3,2% w bieżącym roku i 4,4% w przyszłym.

Z kolei dla Rosji wręcz przeciwnie, prognoza została polepszona do minus 3,4% w bieżącym roku i minus 2,3% w przyszłym (plus 2,6 p. p. i 1,2 p. p. w stosunku do poprzedniej prognozy).

We wrześniu międzynarodowa agencja ratingowa Fitch pogorszyła swoją prognozę wzrostu globalnego PKB w 2022 r. do 2,4 proc. z oczekiwanych w czerwcu 2,9 proc. Zdaniem analityków, na perspektywy globalnej gospodarki poważnie wpływa kryzys energetyczny w Europie, wysoka inflacja i przyspieszające zacieśnianie polityki pieniężnej na świecie.

Fitch prognozuje, że strefa euro i Wielka Brytania wejdą w recesję do końca bieżącego roku, natomiast Stany Zjednoczone Ameryki rozpoczną umiarkowaną recesję w połowie 2023 roku. Wzrost PKB w strefie euro i USA w ujęciu rocznym będzie bliski 0% w 2023 r.