Tranzyt z Chin do UE kieruje się na południowe trasy

Przed wybuchem działań wojennych na Ukrainie jedną z głównych tras tranzytu kontenerów z Chin do Unii Europejskiej była trasa przez Kazachstan, Rosję i Białoruś do polskich Małaszewiczów – informuje portal trans.info. Jednak dzisiaj wielu importerów w UE rezygnuje z tranzytu swoich towarów przez Rosję i Białoruś. Inny szlak prowadzi przez Ukrainę na Węgry, ale wydarzenia na Ukrainie praktycznie wykluczyły ten kraj z tranzytu.

W efekcie wzrosło zainteresowanie alternatywnymi korytarzami – przez Morze Kaspijskie i Kaukaz.

31 marca Turcja, Kazachstan, Gruzja i Azerbejdżan podpisały deklarację w sprawie Centralnego Korytarza Transkaspijskiego Wschód-Zachód. Dokument podkreśla wagę współpracy pomiędzy stronami dla integracji korytarza z międzynarodowym systemem transportowym.

Chińczycy, najbardziej zainteresowani Nowym Jedwabnym Szlakiem, szybko zareagowali na zmieniającą się sytuację polityczną. Już 13 kwietnia został załadowany pierwszy pociąg towarowy, który wyruszył z Xi'an do Mannheim w Niemczech, omijając Rosję. Trasa przebiega przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan, Gruzję, następnie wzdłuż Morza Czarnego do Rumunii, a zatem przez Węgry, Słowację i Czechy do Niemiec. Jego długość wynosi 11,3 tys. km.

Obecnie pomiędzy Aktau i Baku kursują trzy statki o łącznej pojemności 600 TEU. Od września bieżącego roku liczba statków na tej trasie wzrośnie do sześciu, poinformował sekretarz generalny stowarzyszenia Międzynarodowego Transkaspijskiego Szlaku Transportowego (TITR) Gaidar Abdikerimov.

Nowa, alternatywna trasa wiąże się jednak z różnymi trudnościami, zarówno technicznymi jak i logistycznymi, zamianą środków transportu, w tym dwóch przewozów morskich. Wszystko to wpływa na regularność usługi, czas dostawy oraz jej koszt. W szczególności trudno jest zorganizować, aby codziennie kilka pociągów kontenerowych było ładowanych na promy morskie z portów w Kazachstanie, czy Gruzji. Należy również mieć na uwadze, że infrastruktury kolejowe portów przeładunkowych nie będą w stanie szybko dostosować się do gwałtownego wzrostu wolumenów.

W 2021 roku główną linią kolejową Nowego Jedwabnego Szlaku przewieziono 1,46 mln TEU. Oczywistym jest, że alternatywny korytarz nie będzie w stanie przejąć całości, lub tylko większości wolumenów z głównej trasy, nawet biorąc pod uwagę ogólne zmniejszenie ruchu towarowego.

Źródła: trans.info, rzd-partner.ru