Trendy na europejskim rynku logistycznym. O targach Transport Logistics 2019 w Monachium

Co dwa lata w Monachium (Niemcy) odbywają się jedne z największych targów logistycznych w Europie, które gromadzą tysiące wystawców z kilkudziesięciu krajów. W 2019 roku powierzchnia targów obejmowała dziesięć hal wystawowych oraz otwartą przestrzeń o łącznej powierzchni 125 000 metrów kwadratowych. Łącznie wystawę odwiedziło 64 tysiące zwiedzających ze 125 krajów.

O nowych tendencjach spostrzeżonych przez uczestników tegorocznych targów, o tym jakie zmiany zaszły w dotychczasowych trendach oraz czy pojawiły się nowe - nasza rozmowa z szefem działu ładunków drobnicowych Grupy TELS Vladimirem Karachunem.

Vladimir, zgodnie z wynikami ostatnich targów w Monachium które odbyły się dwa lata temu miał świetny wywiad. Mamy możliwość porównać obecną sytuację z tym, co było wtedy. Proponuję zacząć od tematu automatyzacji logistyki. Jak rozwija się ta sfera, co jest dziś na pierwszym planie?

Jeżeli dwa lata temu mówiono głównie o cyfryzacji logistyki (pojawienie się czujników w łańcuchu dostaw, specjalistycznych produktów w zakresie oprogramowania itp.), to w tym roku głównym tematem dyskusji była sztuczna inteligencja. Logistyka staje się inteligentniejsza i bardziej autonomiczna.

Duża ilość danych, które można pozyskać z maszyn, urządzeń, od kierowców, nadawców ładunków oraz innych obiektów i uczestników procesu umożliwia uzyskanie niedostępnych wcześniej analiz. Możliwość wyszkolenia sztucznej inteligencji pozwala nam opracowywać rozwiązania optymalizujące łańcuchy dostaw, zwiększające wydajność pracy z towarami na magazynach itp.

Drugim dużym trendem związanym ze rozwojem sieci neuronowych w logistyce jest dynamiczna kalkulacja cen. Dzięki sztucznej inteligencji staje się możliwe formułowanie stawek za transport towarów niezwłocznie, co pozwala na natychmiastowe ustalenie warunków umowy. Sztuczna inteligencja pozwala szybko przetwarzać oraz brać pod uwagę ogromną liczbę czynników na raz i w oparciu o te analizy, formułować ofertę handlową.

Wśród rozwijających się trendów możemy również wyróżnić rozwój przez dużych graczy możliwości wykorzystania inteligentnych kontraktów w logistyce. Na przykład DHL ma dział, który opracowuje platformę blockchain w celu przyciągnięcia do siebie średnich i małych firm. Kluczowymi możliwościami są tutaj przyspieszone zawieranie umów i wzajemne rozliczenia między uczestnikami transakcji.

Brak wykwalifikowanego personelu był i pozostaje dużym problemem na rynku usług logistycznych. Jakie rozmowy odbyły się na ten temat i jakie działania podejmują uczestnicy rynku w celu rozwiązania tego problemu?

Brak kierowców i wykwalifikowanych pracowników był dominującym tematem w programie panelu HR podczas targów. Branża logistyczna rozumie, że musi zrobić coś, aby zawód kierowcy stał się bardziej atrakcyjny, zaczynając od wynagrodzeń i warunków pracy, kończąc współpracą przy rampach.

Według statystyk Eurostatu drogowy transport towarowy jest dziś głównym sposobem transportu towarów w UE stanowiąc ponad 75% całości przewozów. Brak kierowców już stał się zagrożeniem dla niezawodności dostaw. Według dyrektora Messe München wakaty obejmują 21% miejsc pracy w transporcie.

Badania przeprowadzone przez Federalne Stowarzyszenie Transportu Towarowego Logistyki i Recyklingu (BGL) wykazały, że brak kierowców można wyeliminować poprzez poprawę wizerunku zawodu i podniesienie poziomu „uznania” – czyli wynagrodzenia. Jednocześnie przedsiębiorstwa przemysłowe i handlowe powinny wprowadzić ulepszenia w organizacji załadunku i rozładunku – leży to w ich własnym interesie. Na dzień dzisiejszy problemy zaczynają się od „nieprzewidywalnie długiego oczekiwania”, braku normalnych i bezpiecznych miejsc parkingowych, na niedopuszczalnych warunkach higienicznych kończąc.

Prawdopodobnie oczekiwanie na rozwój transportu autonomicznego dodatkowo powstrzymuje młodzież przed wyborem zawodu kierowcy - czy istnieje ryzyko uzyskania przez to zawodu mało popularnego w przyszłości?

Taki czynnik jest obecny, ale jak mówili uczestnicy targów: „Autopilot nie zastąpił ludzi w kokpitach samolotów - nie zastąpi ludzi również w kabinach ciężarówek”. Nowe technologie, autonomiczna jazda i sztuczna inteligencja stopniowo przekształcają profil pracy kierowcy w funkcję operatora zarządzania pojazdami. Kierowcy ciężarówek nie tylko „obracają kierownicą”, ale także towarzyszą powierzonym im towarom, są odpowiedzialni za przekazanie ich odbiorcy, oraz za jakościowe zamocowanie i bezpieczny transport ładunku.

Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego również uważa, że rosnąca automatyzacja nie stanowi zagrożenia dla zawodu kierowcy: „W samochodach ciężarowych będzie jednak więcej systemów wspomagania kierowcy, dlatego ich zadania się zmienią. Zawód może się przekształcić w menedżera logistyki opierającego się na technologii, a zatem stać się bardziej atrakcyjnym dla doświadczonych technicznie profesjonalistów. ”

Oprócz komponentu finansowego i organizacyjnego w rozwiązaniu tego problemu ważną rolę odgrywa podnoszenie świadomości społecznej na temat zaistniałej sytuacji, w celu przyciągnięcia do zawodu młodych ludzi, w tym dziewcząt.

Firmy logistyczne już starają się dostosować do zmian na rynku pracy w swoich modelach biznesowych, biorą pod uwagę życzenia pracowników - aby w praktyce stosować elastyczne harmonogramy i indywidualny czas pracy, organizują ergonomiczne miejsca pracy. Firmy muszą zrobić więcej, aby zwiększyć swoją atrakcyjność jako pracodawcy. Dziś zadaniem kultury korporacyjnej jest obalenie stereotypu, że logistyka jest branżą typowo „męską”. Przyciąganie, szkolenie i zatrudnianie wykwalifikowanych dziewcząt - to nowe możliwości.

Teraz staje się jasne, dlaczego UE stale „zaostrza” zasady Pakietu Mobilności, pomimo protestów przewoźników ze wschodnich krajów Unii.

BGL z entuzjazmem przyjmuje wszystkie innowacje zawarte w Pakiecie Mobilności, ponieważ powinno to pomóc w zmianie idei postrzegania zawodu kierowcy jako trudnej męskiej pracy. Szczególnie pozytywnie oceniono przepisy dotyczące obowiązkowego regularnego powrotu ciężarówek do kraju rejestracji, a kierowców do ich rodzin.

W tym roku w europejskich mediach zaczęły się pojawiać „ostrzeżenia” przed wolnym wejściem Chin na rynek logistyczny w UE. W branży krążą opinie, że Chiny swoimi inwestycjami rzekomo już „wykupiły” całą Afrykę, a teraz, mając na uwadze ogromne inwestycje w porty europejskie i gotowość do inwestowania w infrastrukturę kolejową Jedwabny szlak, zabierają się za Europę. Czy temat ten został poruszony podczas targów w Monachium?

Inicjatywa Jedwabnego szlaku jest wyraźnie widoczna w logistyce transportu, a chińskie firmy stale szukają partnerów do współpracy w Europie. Liczba wystawców z Chin podwoiła się, z 30 uczestników w 2017 r. do 64 w obecnym. Dołączyły takie spółki jak Sinotrans, China Railway Container Transport i Yuxinou Logistics. Chiny wśród wiodących wystawców targów przesunęły się z 10 na 6 miejsce.

Czy poruszono temat Brexitu?

Jest to bolesny temat dla Unii Europejskiej, dlatego rozmowy toczyły się również w tym zakresie. Ponad 11 000 ciężarówek kursuje codziennie między Calais, a Dover. W przypadku przywrócenia kontroli granicznej mogą pojawić się zatory powodujące wzrost czasu oczekiwania.

Być może koniecznym okaże się przeprowadzenie dodatkowej kontroli 10,5 tys. statków rocznie. Będzie to wymagało setek dodatkowych pracowników do przeprowadzenia kontroli celnej, weterynaryjnej i innych.

Duża firma logistyczna przeprowadziła badanie symulacyjne, aby zobaczyć, jak Brexit wpływa na terminale promowe w porcie w Rotterdamie. Na podstawie wyników tego badania zostały zorganizowane parkingi buforowe dla ciężarówek. Jednak wszystkie podjęte środki będą skuteczne tylko pod warunkiem ścisłej współpracy wszystkich uczestników w łańcuchu dostaw.

Ponadto w Wielkiej Brytanii zainwestowano w nowy system raportowania cyfrowego. Firmy handlowe prowadzące działalność w tym kraju będą musiały zarejestrować tam swoje towary. Dotyczy to około 4200 firm.

Według badania przeprowadzonego przez Instytut Dyrektorów Brytyjskiej Asocjacji Biznesu (Institute of Directors of British Business Association - IOD) wśród 1200 menedżerów w styczniu 2019 r. co trzecia brytyjska firma planuje przenieść swoją działalność za granicę.

Jednak pomimo zbliżającego się Brexitu wielu specjalistów zakresu logistyki nie odczuwa niepokoju. Według niedawno przeprowadzonego badania wśród 2680 wystawców na targach logistyki transportu, 38% respondentów stwierdziło, że są przygotowani na wszystkie możliwe przypadki, dla 50% wystawców nie będzie to miało bezpośredniego wpływu, i zaledwie 12% ankietowanych obawiało się poważnych negatywnych konsekwencji ostrego Brexitu. Małe i średnie firmy są szczególnie zaniepokojone pod tym względem, ponieważ może to dla nich powodować dotkliwe koszty.

Wywiad przeprowadził Aleksander Zhikin